Matylda. Pierwsza gęś z niewielkiego stadka. Pierwszy raz od
przedszkolnego czasu pracowałam w masie solnej. Co to była za podróż w
czasie... Miałam przy sobie małego pomocnika, mojego dwulatka :) Czy
ktoś wie, jak przyspieszyć proces schnięcia figurek i żeby nie spękały i
nie spaliły się? Ja piekłam w piekarniku, ok. 50 st., chyba z 5 godz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz